Życie na asapie, czyli jak spieszyć się powoli

Kluczem do sukcesu jest tutaj asertywność. Mów nie, kiedy nie dasz rady czegoś zrobić.

ASAP (as soon as possible) – w korpomowie jest rzucane częściej niż zaklęcie expelliarmus (zaklęcie rozbrajające) w Harrym Potterze. Po polsku słowo to znaczy „jak najszybciej to możliwe”.

 

Przykład zastosowania:

 

Siedzisz w domu na kanapie i czytasz anonse w gazecie, kiedy nagle Twój brat zaczyna wykrzykiwać znad ekranu monitora: ASAP, ASAP, pizza ASAPPPP. Oznacza to, że jest głody i czeka z niecierpliwością na swoje jedzenie.

 

Czy można spieszyć się, ale jakby trochę wolniej? Oczywiście. Są na to sposoby!

 

    1. Podejmuj się kolejnych zadań odpowiedzialnie/unikaj wielozadaniowości

 

Twoje energetyczne baterie proszą o doładowanie. Ty jednak nic sobie z tego robisz i obiecujesz siostrze, że pomożesz jej przygotować się do egzaminu z biologii. W międzyczasie mama prosi, żebyś wybrał z nią kwiaty na imieniny wujka Janusza, a Twój pies błagalnym wzrokiem żebrze o spacer. Zgadzasz się na wszystko. Spieszysz się, żeby wszyscy byli zadowoleni. Są, a Ty padasz. Czasami chciałbyś moc być w dwóch miejscach jednocześnie, ale tak się niestety nie da. Powinieneś ustalić, ile danego dnia możesz zrobić i co sprawia, że ciągle czujesz pośpiech na karku. Kluczem do sukcesu jest tutaj asertywność. Nie twórz kalendarza z zadaniami, których nie jesteś w stanie wykonać (i już to sprawdziłeś), bo będzie to tylko wywoływało w Tobie frustrację. Lepiej zrobić mniej, a porządnie!

Czy można spieszyć się, ale jakby trochę wolniej? Oczywiście. Są na to sposoby!
Nie musisz być w stałej gotowości do działania. Rób sobie PRAWDZIWE przerwy, które dodadzą Ci energii na resztę dnia.

 

     2. Ustal priorytety

 

Wiesz, że nie możesz pozwolić sobie na kolejne spóźnienie na uczelnię, bo Twój wykładowca zamknie przed Tobą drzwi (co Ci już zakomunikował). Nie rób sobie tego. Nie narażaj się na stres! Jak zmaksymalizować czas, kiedy masz problem ze wstawaniem? Przyszykuj ubrania już dzień wcześniej. Wieczorem możesz też zrobić sobie śniadanie (np. owsiankę, które będzie smaczna także na następny dzień). Spakuj torbę ze wszystkimi zeszytami, przyborami, portfelem i postaw ją przy drzwiach, aby już na Ciebie czekała. Naucz się wstawać codziennie o tej samej porze, później wejdzie Ci to w nawyk.

 

     3. Zwolnij

 

Właśnie przeleciał piękny paw królowej, a Ty go nie zauważyłeś, bo wziąłeś laptopa na lunch. Nic się nie stanie, kiedy odpiszesz na maila po powrocie do biura. Nie musisz być w stałej gotowości do działania. Rób sobie PRAWDZIWE przerwy, które dodadzą Ci energii na resztę dnia.

 

 4. Stwórz własny zespół wsparcia

Naucz się rozdzielać obowiązki i egzekwować ich wykonanie, zamiast narzekać, że znowu coś nie zostało zrobione (ostatecznie i tak Ty to robisz, bo szkoda Ci czasu, żeby się powtarzać). Niech Twoja drużyna będzie drużyną supermocnych. Sam ją twórz. Będzie to możliwe, kiedy wreszcie przestaniesz się śpieszyć. Asap zostaw sobie na wyjątkowe dni (kiedy naprawdę nie wiesz jak to wszystko ogarnąć), a teraz relax. Relax i pyszna, rozgrzewająca herbata w salonie.