Coraz mniej osób chce studiować prawo

Wychowani na Magdzie M. i Prawie Agaty maturzyści od lat powtarzali sobie, że prawo jest najbardziej perspektywicznym kierunkiem „humanistycznym”.

Z tym humanistycznym charakterem studiów prawniczych często spierają się zresztą sami prawnicy, którzy przyznają, że to nie jest do końca trafna klasyfikacja, zaś samo prawo wymaga do sprawnego funkcjonowania również umysłów ścisłych.

Mniej osób chce studiować prawo

Nadal jest to też kierunek często wybierany przez absolwentów szkół średnich – w ubiegłym roku znalazło się na piątym miejscu najczęściej preferowanych destynacji. Jak jednak donosi „Rzeczpospolita”, opierając się na danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, z roku na rok chętnych do podjęcia studiów prawniczych ubywa. Nieznacznie, ale ubywa i to bez bezpośredniej korelacji z niżem demograficznym.

Przyczyn spadku popularności zawodu prawniczego jest kilka. Przede wszystkim młodych ludzi kuszą alternatywne możliwości, które niesie za sobą dynamiczny rozwój mediów społecznościowych czy internetu. Pojawiło się ogromne zapotrzebowanie na humanistów, którzy pomogą w reklamie, przygotowywaniu treści na bloga czy kanału na YouTube.

Spada jednak zainteresowanie również zawodem prawniczym. Paradoksalnie jego „otwarcie” nie zwiększyło liczby chętnych na studia (a przynajmniej nie na długo) – ponieważ dziś aplikację może zrobić każdy, zaś popularne przed laty „kliki” odeszły do lamusa. W znaczącym stopniu podniosła się konkurencja na rynku usług prawniczych.

Wzrost konkurencji oznacza z kolei spadek zarobków. Prawnicy już coraz rzadziej zarabiają słynne pięciocyfrowe kwoty, a w każdym razie o tego typu angaże jest zdecydowanie trudniej niż kiedyś. Toga nie jest gwarantem ani posiadania pracy, ani sukcesu zawodowego, ani życia na ponadprzeciętnych warunkach. Z tego też powodu niektóre osoby chętniej spoglądają np. w stronę takich kierunków jak informatyk lub nawet owianych perspektywą gorszych zarobków, niż ma to miejsce w przypadku prawnika, ale za to stabilniejszych.

Prawnik – zawód przyszłości?

To nie znaczy, że prawnik stał się mniej potrzebnym zawodem. W pewnym momencie, niewykluczone zresztą, że na fali popularności amerykańskich i polskich seriali, prawników i chętnych do zostania prawnikami zrobiło się zwyczajnie za dużo. 

Coraz mniej magistrów prawa wybiera też aplikację. Liczba ta zmniejszyła się o około 40% pomiędzy 2013 a 2018 rokiem. Mogło to wynikać z wyżej wskazanych powodów, ale też coraz większej różnorodności zawodów prawniczych, które często nie wymagają dodatkowych uprawnień, np. w przypadku zajęć stricte korporacyjnych.

Czy można mówić o kryzysie w branży prawnej? Bardziej adekwatnym określeniem byłaby raczej „korekta”, które doprowadziła do urealnienia potrzeb i oczekiwań rynku.