Zgoda na odejście, czyli jak wrócić do siebie po rozstaniu

Bez względu na to, czy udało Ci się już pogodzić z rozstaniem, czy jesteś jeszcze na etapie przepracowywania go, koncentracja na swoich potrzebach, może być doświadczeniem uzdrawiającym.

To, co dzieje się po rozstaniu może być prawdziwym wyzwaniem, szczególnie jeśli Twoje uczucia w stosunku do drugiej osoby się nie zmieniły. Prawdziwe szczęście nie występuje jednak wtedy, gdy uparcie trzymasz się ludzi, którym czasami zwyczajnie trzeba dać odejść. Szczęście oznacza kultywowanie silnego wewnętrznego życia, które jest zdolne do poniesienia straty bez zniszczenia. Co zrobić, żeby dać sobie (i drugiej stronie) zgodę (wewnętrzną) na odejście?

 

     Nie odtrącaj pomocnych dłoni

 

Bliskie osoby w tym trudnym czasie mogą Ci bardzo pomóc w zrozumieniu trudnych uczuć oraz przepracowaniu tego, co się stało. Dzięki nim także może być Ci łatwiej rozładować gniew, frustracją, a czasami także poczucie winy. Dobrym rozwiązaniem jest spisanie uczuć, które Ci towarzyszą. Opisanie tego, co dzieje się z Tobą po rozstaniu, może doprowadzić do poszukania wniosków, które będą miały znaczenie w budowaniu przyszłych związków.

 

     Naucz się być wyłącznie ze sobą

 

Pierwszym uczuciem, które pewnie pojawi się, kiedy „zaakceptujesz” już rozstanie, może być poczucie samotności. Nagle uświadamiasz sobie, jak wiele chwil spędzaliście do tej pory wspólnie.  Ta „luka czasowa” w pierwszej kolejności jest tym, czym trzeba się zająć. Wiele osób czuje się wygodnie z myślą, że jest ktoś obok. Czasami wynika to jedynie z pragnienia bycia z drugą osobą bez względu na to, czy miłość wciąż istnieje w takiej relacji. Samotności i bycia szczęśliwym ze sobą trzeba się nauczyć, a na to oczywiście potrzeba czasu. Spróbuj przekonać się, ile radości może dać Ci samotne wyjście (do restauracji, kina), spróbowanie czegoś nowego (samotny wyjazd w góry),  zorganizowanie weekendu, w którym dbasz wyłącznie o siebie (domowe SPA, czytanie książek i dużo dobrej muzyki).

Zgoda na odejście.
Zagospodaruj przestrzeń tak, aby dawała Ci siłę napędową do tworzenia, działania, próbowania i eksperymentowania w życiu.

          Skoncentruj się na sobie

 

Bez względu na to, czy udało Ci się już pogodzić z rozstaniem, czy jesteś jeszcze na etapie przepracowywania go, koncentracja na swoich potrzebach, może być doświadczeniem uzdrawiającym. Zamykasz pewien etap w życiu i robisz miejsce na to, co wydarzy się w przyszłości. To ważna część całego procesu, który ma doprowadzić Cię do bezpiecznego miejsca, gdzie czujesz się dobrze i jesteś otwarty na stworzenie nowej relacji. Spędź trochę czasu ze sobą, koncentrując się na swoich planach, marzeniach i aspiracjach.

 

     Posprzątaj po tym co było

 

Oczywiście najważniejszy porządek to porządek z samym sobą. Warto jednak uprzątnąć także swoje otoczenie i pozbyć się rzeczy, na które nie mamy (lub nie chcemy) mieć miejsca. Nie warto otaczać się przedmiotami, które od razu przywołują myśli związane ze związkiem, który już nie istnieje. Zagospodaruj przestrzeń tak, aby dawała Ci siłę napędową do tworzenia, działania, próbowania i eksperymentowania w życiu. Możesz zawiesić na ścianie jakąś grafikę, która sprawia Ci radość lub postawić kilka zdjęć z najlepszych lat swojego życia.