Weno przyjdź, czyli co zrobić, żeby nawiedził Cię duch kreatywności

Jeśli masz krótki deadline na oddanie pracy, to zacznij od przygotowania szkieletu, na którym będzie opierał się cały tekst.

Wyspaliście się, zjedliście śniadanie, które miało Wam dodać energii na cały dzień, przygotowaliście sobie ulubioną kawę (zieloną herbatę/wodę/sok) i siadacie do pisania. Dobry humor daje nadzieję na stworzenie tekstu, który przerośnie (nawet Wasze) oczekiwania.

Zaczynacie pisać. Jedno zdanie. Drugie zdanie. Usuwacie pierwsze zdanie. Wracacie do drugiego. Drugie jest bez sensu bez pierwszego. W zasadzie temat też nie jest wystarczająco dobry, wiec w rezultacie zostajecie z pustą stroną. Nie zrażacie się jednak, w końcu nie zawsze pierwsza koncepcja musi być tą najlepszą. Zaczynacie zatem od początku. I znowu to samo! Tym razem jednak pojawia się zdenerwowanie. Założyliście na to zadanie 3 godziny, minęła już połowa czasu, a tekstu jak nie było, tak nie ma. To z pewnością jakiś złośliwy chochlik zabrał Wam wenę! Właśnie dzisiaj, właśnie teraz. Nie martwcie się. Istnieją sposoby, które pomogą Wam ją odzyskać i my je znamy!

 

1. Nic na siłę

Łatwo powiedzieć, kiedy musicie na jutrzejsze seminarium przygotować fragment pracy magisterskiej, a nie macie jeszcze kompletnie nic! Obłędnym wzrokiem zaczynacie szukać po pokoju czegokolwiek, co mogłoby dać Wam chociaż najmniejszą motywację do działania. Biały miś – nic. Plakat z Blade Runnera – nic. Spokojnie. Częstym błędem, kiedy nie jesteśmy w stanie przełamać bariery w pisaniu, jest tworzenie czegoś na siłę, bo trzeba i już. Jeśli macie krótki deadline na oddanie pracy, to zacznijcie od przygotowania szkieletu, na którym będzie opierał się cały tekst. Zapiszcie sobie, co musi on bezwzględnie zawierać. To pozwoli Wam spokojnie pomyśleć nad ogólnym zarysem tekstu. Przygotujcie też materiały (książki, artykuły, notatki), które są Wam potrzebne, aby go przygotować (później nie trzeba będzie tracić na to czasu).

Dobry humor daje nadzieję na stworzenie tekstu, który przerośnie (nawet Wasze) oczekiwania.
Podczas chwili przerwy, kiedy zapominamy o tym, co jest do zrobienia, często wpadają nam do głowy pomysły, które mogłyby do niej nie trafić, gdybyśmy sobie na tę przerwę nie pozwolili.

2. Idź się przewietrzyć+/zmień otoczenie

Iść na spacer, kiedy nie mam na to czasu? Tak! Przewietrzcie się, uspokójcie, zróbcie coś, co na chwilę oderwie Was od pracy, a zobaczycie, że przyniesie to lepsze efekty, niż myślicie. Podczas chwili przerwy, kiedy zapominamy o tym, co jest do zrobienia, często wpadają nam do głowy pomysły, które mogłyby do niej nie trafić, gdybyśmy sobie na tę przerwę nie pozwolili. Możecie także spróbować zmienić rutynowy sposób pisania (zamiast siedzieć w pokoju przy biurku, spróbuj pisać w kuchni, salonie, kawiarni). Zmiana otoczenia to mała zmiana, która może przynieść duże efekty.

3. Muzyka 

Z pewnością słyszeliście o koncepcji starej jak świat, która mówi o tym, że muzyka pozytywnie wpływa na umysł i ciało. Jej słuchanie zmniejsza poziom stresu i pozytywnie działa na nasze nastawienie. Dlatego włączcie ulubioną składankę na Spotify lub YouTube i poczekajcie na kojące działanie muzyki. Odłączcie się całkowicie od świata, zakładając słuchawki, aby żadne dźwięki nie zaburzały Wam tej chwili relaksu. Po 15 minutach blokada pisarska powinna minąć.