W poszukiwaniu idealnego STUDENTA

Nasza redakcja postanowiła zrobić challenge! Wysłaliśmy Gosię, która ruszyła do placówek oświatowych w poszukiwaniu studenta idealnego. Było extra, bo dostaliśmy się do samego centrum huraganu (Gosia jest studentką-szpiegiem, więc mogliśmy obserwować wszystko na pierwszej linii frontu). Zwróciliśmy uwagę na kilka istotnych kwestii, o których dowiecie się po przeczytaniu tego tekstu.

 

     PUNKTUALNOŚĆ

Godzina 07:20. Gosia przeciera oczy. W jednej dłoni trzyma kawę, a w drugiej kanapkę obserwując, o której to szanowni koledzy i koleżanki decydują się przyjść, kiedy zajęcia zaczynają się o 08:00. Czeka. Jest jej zimno, bo zima i śnieg. Wreszcie o 07:30 idzie on – schludnie ubrany, z naręczem książek w dłoni. Zerka na zegarek i wchodzi na uczelnię… pół godziny przed czasem i nawet worków pod oczami nie ma! Ideał! Kolejne osoby pojawiają się o 07:59. Biegną na zajęcia… zdyszani (bo budzik nie zadzwonił o dobrej godzinie), głodni (bo eksperymentują z echem w lodówce) i smutni (bo się nie przygotowali z powodu awarii prądu, która pozwala im tylko na to, aby spać przez całe wieczory).

     UBRANIE

Zajęcia z filozofii. Godzina 09:50. Poszukiwania po całej auli właśnie się rozpoczynają. Są grube swetry z kotami, koszulki ze Star Wars, zmęczone twarze po pijackich eskapadach. Obserwacje nie napawają optymizmem. I wreszcie ona – biała koszula idealnie uprasowana, czarne, garniturowe spodnie, buty wypastowane, włosy upięte w starannego koka, delikatny makijaż… Pełna profeska! I jeszcze, jaka zaangażowana w robienie notatek, słucha całą sobą tego, co dzieje się na wykładzie. Kiedy jej koleżanka zaczyna chichotać, ponieważ prowadzący z impetem potyka się o własne nogi, nasza bohaterka karcącym wzrokiem spogląda na nią, bo wie, że takie zachowanie idealnemu studentowi nie przystoi. Czym prędzej rusza na pomoc prowadzącemu i zostaje po zajęciach, żeby zapytać jeszcze raz o jego zdrowie. Ideał!

 

     BIBLIOTEKA

19:00. Piątek. Biblioteka Narodowa. Kilka osób, które studia na pewno mają już za sobą. Smutek i ból za tymi, którzy powinni tu być, a ich nie ma! Zrezygnowana Gosia siada przy biurku i już myśli, że w tym miejscu nie znajdzie idealnych, ale jednak jej się udaje! Do biurka obok zasiada on – nie widać jeszcze jego twarzy, bo ilość książek, które ma ze sobą sięga prawie do nieba! Wreszcie przestawia część pomocy naukowych i można przyjrzeć się mu bliżej. Widać uśmiech, radość i magię wiedzy, która unosi się nad tym bystrym umysłem… Kiedy jego telefon zaczyna wibrować, natychmiast go wyłącza. Z pewnością nie chce, by ktoś zakłócał mu spokój w nauce. Nie rozgląda się na boki, nie przyszedł zatem na podryw. Ideał!

 

     AKADEMIK

 

Od jakiego czasu po całym akademiku, który znajduje się przy ulicy ******* w Warszawie, krążą plotki o szalonej Gabryśce, która stworzyła własną sektę o nazwie: ARMIA GABRYNI. Podobno w zamkniętym pokoju, szczelnie zabezpieczonym przed dźwiękami z zewnątrz, jej armia spotyka się, żeby się wzajemnie motywować i inspirować do nauki nowych rzeczy. Gosia postanowiła to sprawdzić i przez ponad 5 miesięcy starała się do niej dostać, co nie było takie proste, ale jej się udało (musiała przejść szereg testów związanych z tym, czy nie jest szpiegiem). Oto zapiski z jej tajnego dzienniczka:

 

Panuje tu idealny porządek i nie ma nic, co zakłócałoby naukę. Tylko najpotrzebniejsze rzeczy (notatki, długopisy, plannery). Każdy dostaje na początku hasło, które trzeba napisać na kartce i wrzucić pod drzwi, żeby grota Gabryni została otworzona. Należy podpisać pakt, który zobowiązuje cię do milczenia na temat tego, co dzieje się „po drugiej stronie pokoju”. Ja także musiałam to zrobić. Oto kilka punktów, których należy przestrzegać, aby nie zostać wyrzuconym:

 

 

 

PS Tym razem znalazłam całą grupę idealnych i mam zamiar tutaj zostać. Nie czekajcie na mnie w redakcji. Ta wieczna potrzeba doskonalenia się dopadła i mnie! Żegnajcie i nie marnujcie życia na byle co, byle gdzie, byle z kim.

 

Mamy nadzieję, że podobał Wam się nasz tekst z przymrużeniem oka :). Jesteśmy pewni, że jesteście idealnymi studentami (na swój sposób) i robicie wszystko, co w swojej mocy, żeby czas studiów był niesamowity i niezapomniany!