Sprawdź, ile miesięcznie potrzebuje student, aby mógł się utrzymać

Istnieje pewna grupa, która z niecierpliwością (lub nie) i ogromnymi nadziejami (lub nie) czekała na to, aż październik rozpocznie się na dobre.

Nadeszła jesień. Złote liście sypią się z drzew, czasem świeci słońce, innym razem pada deszcz. Nie o pogodzie będziemy jednak pisać. Istnieje pewna grupa, która z niecierpliwością (lub nie) i ogromnymi nadziejami (lub nie) czekała na to, aż październik rozpocznie się na dobre.

 

STUDENCI, bo o nich będziemy pisać, rozpoczynają właśnie swój najlepszy czas w życiu (optymiści z nas, a co!). Od tego, jak będą te studia rzeczywiście wyglądały, w dużej mierze zależy od Was i tego, co będziecie chcieli wyciągnąć z worka możliwości, który został przed Wami postawiony. O worku możliwości też nie będziemy jednak pisać. Skupimy się bowiem na tym, co mafia lubi najbardziej – pieniądzach. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, ale pomagają! Jak nie chcesz jeść przez miesiąc makaronu z parówką (ewentualnie makaronu w wersji sauté), to lepiej przeczytaj, ile warto mieć miesięcznie dolarów, aby żyć w miarę godnie i porządnie. W tym tekście zajrzeliśmy do portfeli Kacpra (czarny, skórzany, prezent od mamy na urodziny) i Julii (kolorowy, w kwiaty, sama kupiła). Ile nasze żaki muszą mieć, żeby utrzymać się (według nich) na studiach? Zobaczcie sami!

 

KACPER: student drugiego roku na wydziale polonistyki (Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie)

 

Suma pieniędzy, którą dostaje od rodziców: 1700 zł. Kiedy potrzebuję więcej pieniędzy, wykonuję telefon do taty. Od jakiegoś czasu tata nie odbiera, więc muszę robić tak, żeby mi wystarczyło.

Dodatkowe źródło dochodu: brak. Kiedy kończą się pieniądze i nie mam co jeść, to zaglądam do lodówki. W lodówce pustki. Zaglądam wtedy jeszcze raz. Słyszałem, że kiedyś to komuś w jakiś sposób pomogło.

Kwatera: własny pokój w mieszkaniu studenckim. Koszt – 800 zł. Lokalizacja: Wola Justowska. Nikt mi nie przeszkadza, kiedy mam ochotę na pięciogodzinną drzemkę w ciągu dnia!

Jedzenie: 600 zł. Zdarza mi się zamówić pizzę i objadać kebabem o trzeciej nad ranem. Taki czas w życiu!

Ubranie: 300 zł. Najczęściej kupuje nowe koszule, bo czuję się w nich jak pan życia.

Słabości: kino, wyjścia minimum 5 x w miesiącu. Koszt: ok. 100 zł.

Rzeczy, o  których warto pamiętać: zawsze trzeba mieć pieniądze na ksero. Czasami (zwłaszcza przed sesją) muszę specjalnie oszczędzać na ubraniach, żeby mi starczyło na kserówki!

Oszczędności: oszczędzam na wodzie. Piję wodę z kranówki i się tym szczycę.

Podsumowanie kosztów: 1800 zł.

WNIOSEK: żyje ponad stan!

Studia czas zacząć!
Od tego, jak będą te studia rzeczywiście wyglądały, w dużej mierze zależy od Was.

JULIA: studentka trzeciego roku na wydziale matematyki (Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie)

 

Suma pieniędzy, którą dostaje od rodziców: 1000 zł.

Dodatkowe źródło dochodu: praca dorywcza na zmywaku, 3 x w tygodniu po 8 godzin dziennie. Zarabiam 960 zł. Nie jest źle, ale szukam czegoś lepszego.

 Kwatera: akademik. Koszt – 425 zł. Mieszkam ze świrami, ale się z nimi dogaduję. Zawsze jest komu się wypłakać, kiedy znów zapomnisz co to jest grupa abelowa.

 Jedzenie: 400 zł. Ogólnie żywię się energią słoneczną. Czasami też podjadam w pracy frytki. Frytki są dobre na smutki, a sesje są ciężkie, dlatego lubię jeść frytki.

 Ubranie: 100 zł. Lumpeksy mnie kochają. Jak inaczej nazwać to, że zawsze znajdę w nich jakieś ekstra ciuchy?

 Słabości: podróże. Uwielbiam szukać siebie w innych miejscach. Jeszcze nigdzie się nie odnalazłam, dlatego szukam dalej. Wydaje na moje wojaże ok. 300 zł miesięcznie.

 Rzeczy, o których warto pamiętać: zróbcie sobie zapasy jedzenia. Na sesje, przymrozki i inne niespodziewane wydarzenie musicie być dobrze przygotowani.

Podsumowanie kosztów: 1225 zł.

WNIOSEK: można nawet czasami coś zaoszczędzić. Wystarczy chcieć!

 

Mamy nadzieję, że podobał Wam się nasz „raport z przymrużeniem oka. Witajcie na studiach!