Czy studia po maturze to must have? Sprawdź to!

Wybory podejmowane przez młodych w wieku 18-26 lat mają istotny wpływ na ich ścieżkę zawodową i szansę osiągnięcia sukcesu na rynku pracy.

Jeszcze zostało trochę czasu na podjęcie poważnej decyzji (iść, czy nie iść na studia), a Ty wciąż nie jesteś przekonany do tego, czy w ogóle warto zdecydować się na pójście właśnie tą drogą? A gdyby tak zdecydować się na wybór rzemieślniczego kierunku, na który rynek ma ogromne zapotrzebowanie?

 

Jak wynika z badania #MłodziPrzyGłosie, wybory podejmowane przez młodych w wieku 18-26 lat mają istotny wpływ na ich ścieżkę zawodową i szansę osiągnięcia sukcesu na rynku pracy. W tym wieku kształtują się i konkretyzują plany i aspiracje zawodowe. Wtedy pojawiają się także pytania związane z koncepcją tego, jak ma wyglądać ich życie: „co mogę robić w życiu”, „co zrobić, żeby praca dawała mi satysfakcję”. Często do tego wszystkiego dochodzi stres i presja społeczna („skoro wszyscy idą na studia, to ja chyba też muszę na jakieś się zdecydować”). Z tego powodu też zdarza się, że przez wybór nieodpowiedniego kierunku, młodzi rezygnują ze studiów (wybierają inny) lub decydują się ukończyć ten, który im nie odpowiada. W wyniku czego na rynku pracy pojawia się młody, sfrustrowany człowiek, który jeszcze na dobre nie rozpoczął swojej kariery, ale już wie, że nie będzie zadowolony z tego, co robi.

Warto dobrze przemyśleć, co chcesz robić w życiu.
W całym kraju można zauważyć, że brakuje osób, które zajmują się rzemieślniczymi zawodami.

Jaka praca po liceum?

 

W barometrze zawodów (badanie przeprowadzane na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej) został uwzględniony podział na:

 

Zawody deficytowe, czyli te, na które w najbliższej przyszłości nie powinny mieć problemów ze znalezieniem pracodawcy, ponieważ zapotrzebowanie pracodawców będzie w ich przypadku duże a podaż pracowników chętnych do podjęcia zatrudnienia i mających odpowiednie kwalifikacje – niewielka.

 

Zawody zrównoważone, w których liczba ofert pracy będzie zbliżona do liczby osób zdolnych i chętnych do podjęcia zatrudnienia w danym zawodzie (podaż i popyt zrównoważą się).

 

Zawody nadwyżkowe, czyli takie, w których znalezienie pracy może być trudniejsze z powodu małego zapotrzebowania oraz dużej konkurencji spełniającej wymagania pracodawców.

 

W całym kraju można zauważyć, że brakuje osób, które zajmują się rzemieślniczymi zawodami. Na liście zawodów deficytowych znajdują się m.in.: murarze, dekarze, krawcy, elektrycy, mechanicy, szewcy, pracownicy budowlani. To tylko mała wycinek zawodów, na które istnieje zapotrzebowanie. Tutaj następuje „konflikt interesów”, który dotyczy tego, że z jednej strony pracodawcy skarżą się na leniwych pracowników, a z drugiej strony jest tak mało chętnych do zdobywania umiejętności i kwalifikacji w tych obszarach, że w perspektywie następnych lat, może okazać się, że fachowcy nie będą mieli komu przekazywać wiedzy i uczyć praktyki.

 

Badania a rzeczywistość

 

Z czystej ciekawości sprawdziliśmy, w jaki sposób badanie przekłada się na rzeczywisty „obraz” zawodów, które zaliczane są do deficytowych, odwiedzając stronę krakowskiego urzędu pracy. Zdecydowanie przeważa ilość ofert skierowanych do osób, które wykonują zawody deficytowe. Dominują pracownicy budowlani, spawacze, ślusarze, stolarze, mechanicy, kierowcy. Ofert dla pracowników umysłowych jest zdecydowanie mniej.

 

Jeżeli wciąż zastanawiasz się nad tym, na jaki kierunek zdecydować się po maturze, to zachęcamy do zapoznania się z wynikami barometru zawodów. Być może dzięki niemu znajdziesz pomysł na siebie, czego Ci gorąco życzymy.