Jak radzić sobie ze słomianym zapałem?

Liczy się wyłącznie fakt, że jest plan do osiągnięcia.

Miło jest planować, jakie efekty chce się osiągnąć, które cele bezwzględnie należy zrealizować. Kiedy jednak przychodzi wzięcie odpowiedzialności za poszczególne zadania, czasami, zamiast podwinąć rękawy, spuszczamy głowy, poddajemy się i obwiniamy. „Tak bardzo pragnąłem, aby akurat ten plan wypalił, ale nie chciało mi się czekać na fajerwerki”. Znacie to? Słomiany zapał właśnie się obudził, więc czas teraz na to, aby odesłać go z powrotem do krainy  snu.

 

     Od tego się zaczyna

 

Bez względu na to, jak bardzo zdeterminowaną osobą jesteś, czasami u każdego pojawiają się wątpliwości dotyczące osiągnięcia danego celu, zwłaszcza gdy wiąże się on z długim terminem realizacji. Z tego powodu często pojawiają się wątpliwości:

  1. „Czy warto inwestować swój czas, energię i wysiłek na ten projekt?. Może lepiej zająć się czymś łatwiejszym do osiągnięcia?”
  2. „A jeśli poniosę porażkę, to wtedy wszystko pójdzie na marne?”
  3. „Mam tyle zajęć i jeszcze dołożyłem sobie kolejne, więc raczej tego wszystkiego na raz nie uda mi się pogodzić”.
  4. „Nikt mnie nie wspiera w moim pomyśle, więc pewnie jest beznadziejny i lepiej porzucić go teraz niż później”.

Wiesz, o czym mowa, prawda? To właśnie podstępny słomiany zapał podpowiada Ci, że zawsze można zrezygnować, każda chwila jest dobra, żeby odpuścić, nic się nie stanie, kiedy się nie uda. Mamy na to sposób!

Pokonaj słomiany zapał.
Pamiętaj, że nie zawsze rezygnacja z planu jest porażką.

     NASTAWIENIE

 

Wiesz, czego chcesz, bo dokładnie to przeanalizowałeś pod wieloma aspektami lub wręcz przeciwnie, właśnie podjąłeś decyzję, że teraz jest najlepszy czas na to, aby zrobić coś dla siebie. Nieważne, w której grupie jesteś. Liczy się wyłącznie fakt, że jest plan do osiągnięcia. Aby było to możliwe, potrzebujesz odpowiedniego nastawienia.

 

  • Jak się uda, to się uda – NIE
  • Nic się nie stanie, jak się nie uda – NOPE
  • Świat się nie zawali, kiedy nie zrealizuję w tym roku tego projektu – NO
  • Może KIEDYŚ się uda – SŁYSZYSZ, JAK TO BRZMI?

 

Z takim myśleniem raczej nigdzie nie dojdziesz (a przynajmniej nie tam, gdzie chcesz). Takie nastawienie z góry skazane jest na klęskę i łatwiejsze odpuszczenie sobie realizacji celu, kiedy pojawią się pierwsze dołki, zwątpienia i kryzysy. Stwórz własny motywacyjny cytat, który porozwieszasz w różnych częściach domu, żeby zawsze być gotowym do powrotu na dobre tory. Możesz też skorzystać z naszego:

 

Postanowienie jest początkiem. Realizacja środkiem. Sukces staraniem, a duma zwycięstwem.

 

     PLAN

 

Wierzymy, że z dobrym planem możesz osiągnąć więcej, dlatego nie bez powodu warto zaangażować się w to, aby go stworzyć. Jak to zrobić?

 

  1. Daj mu konkretną nazwę (dostać się na reżyserię teatralną!)
  2. Określ, co musi zostać spełnione, aby było to możliwe (posługując się wcześniejszym przykładem, może to być wiedza teoretyczna, dobrze przygotowana teczka reżyserska).
  3. Podziel wszystko na etapy, uwzględniając dostępny czas (do 20 kwietnia muszę przygotować tekst teoretyczny i nauczyć się historii teatru polskiego).
  4. Plan jest po to, abyś mógł bezpośrednio analizować wyniki i jeszcze bardziej skupić się nad tym, co chcesz osiągnąć.

     PRZEŁAMYWANIE BLOKAD

 

Zrezygnuj. Nie męcz się. Po co Ci to wszystko? Kiedy coś się uda, przychodzi euforia, a kiedy nie, wtedy może się pojawić B L O K A D A i chęć rezygnacji (co nie zawsze jest złym pomysłem, bo umieć rezygnować też trzeba się nauczyć). „Zła droga może w końcu prowadzić do dobrego celu”, dlatego nie uzależniaj swojego dobrego lub złego humoru w ciągu dnia od tego, czy wszystko się uda. Pokonuj przeszkody, wiedząc, że w każdej chwili przybliżasz się do celu.

 

     DOCENIAJ SWOJĄ PRACĘ

 

Ważna lekcja dla Ciebie: doceniaj także drogę do sukcesu, a nie wyłącznie sam sukces. Starasz się, pracujesz, czasem coś wyjdzie Ci lepiej, innym razem gorzej. Tak już jest. Z tego powodu warto dziękować sobie nawet za małe osiągnięcia (i innym, jeśli Twój plan nie jest uzależniony wyłącznie od Ciebie).

 

Pamiętaj, że nie zawsze rezygnacja z planu jest porażką. Być może powinieneś jeszcze poczekać z jego realizacją, bo nie jesteś gotowy w tym momencie na to, aby się w pełni mu poświęcić lub potrzebujesz kogoś, kto Ci doradzi. Nic na siłę. Zanim zaczniesz obwiniać się o słomiany zapał, pomyśl, czy przypadkiem nie powinieneś się pochwalić za odwagę (bo próbujesz!). Być może ta próba pokaże Ci inną drogę, inny plan, inne marzenie, które będzie warte tego, abyś się nim zajął w przyszłości.