Dramat! Zamieniła swoje hobby w pracę i już nie ma hobby

Na studiach pojawiły się pierwsze rysy na szkle.

Jesteś przekonany, że nie rozwijasz się przez złą pracę. Z pewnością, gdybyś mógł wykorzystywać swoją pasję i na tym zarabiać, byłbyś najszczęśliwszym człowiekiem na świecie?

Wizja zawodowego raju męczy Cię każdego dnia. Wieczorami rozpoczynasz spacer po pokoju, zastanawiając się, co by było, gdybyś mógł oglądać telewizję i dostawać za to wynagrodzenie. Twój współlokator nawet zaczyna się już martwić, że nie dostaniecie zwrotu z kaucji, bo przez te spacery, powoli zaczyna robić się dziura w podłodze. Chcemy, żebyś był pewny tego, że marzysz o czymś, o czym warto marzyć, dlatego opiszemy historię Baśki, której udało się zamienić hobby w pracę i nie do końca spełniło to jej oczekiwania.

 

SPROSTOWANIE: tekst nie ma na celu, abyś zniechęcił się do uczynienia swojej pasji pracą. Wierzymy jednak, że po jego przeczytaniu, lepiej zastanowisz się, jakie masz oczekiwania względem takiego rozwiązania.

 

Baśka odkąd pamięta, zawsze uwielbiała oglądać filmy. Tą pasją zaraził ją ojciec, który każdą wolną chwilę poświęcał na zapoznawanie się z listą najlepszych światowych hitów. Kiedyś sam tworzył listę pozycji must watch, teraz pomaga mu w tym lista stworzona przez serwis Filmweb. Baśka ze względu na to, że lubiła spędzać z nim czas, całkiem naturalnie „wciągnęła” się w kryminalne fabuły, świat komedii i dramatów. Po każdej projekcji odbywały się dyskusje, w których razem z ojcem wymieniali się swoimi spostrzeżeniami (często kończyły się one ostrą kłótnią, bo wydawało im się, że oglądali w tym czasie dwa różne filmy). Baśka zrobiła licencjat z administracji, ale jeszcze w gimnazjum wiedziała, że musi kiedyś skończyć filmoznawstwo, co też zrobiła. Na studiach pojawiły się pierwsze rysy na szkle.

Z pasji do pasji!
Ile jesteś w stanie poświęcić, żeby Twoja pasja mogła przynosić Ci dochody, dzięki którym będziesz w stanie się utrzymać?

Codzienne oglądanie filmów, analizowanie ich, tworzenie recenzji, nauka języka filmowego, historii kinematografii… trochę ją to wszystko zaczęło przytłaczać. Nie zraziła się jednak i założyła bloga filmowego. Zaczęła także pisać recenzje dla portalu zajmującego się kulturą. Niby spełnienie marzeń, niby wszystko się zgadza, niby tego właśnie chciała. Nagle przestała czuć ekscytację, którą odczuwała w trakcie oglądania nowych filmów. Pisanie przestało sprawiać jej przyjemność. Wypaliła się. Nie spodziewała się, że jej się to przytrafi, ale się przytrafiło. Chciała być szczera ze swoimi czytelnikami i samą sobą, dlatego wolała zrezygnować z bloga. Nie chciała się do niczego zmuszać. Dzisiaj nie żałuje swojej przygody z filmem. Pisze recenzje dla portalu, z którym wcześniej współpracowała. Jest to dla niej dodatkowe źródło dochodów. Wciąż kłóci się także z ojcem, kiedy ich wizje dotyczące tego, co obejrzeli, są skrajnie różne. Na koniec tej opowieści Baśka przygotowała dla Was kilka pytań, które powinniście sobie zadać, kiedy zaczniecie myśleć nad tym, żeby zamienić hobby w pracę. Baśka chce, żebyście wiedzieli, że warto próbować. Jak nie wyjdzie, to z pewnością dowiecie się o sobie i swojej pasji znacznie więcej!

 

Jakie pytania warto sobie zadać, kiedy chcesz, żeby Twoje hobby przemieniło się w pracę?

 

  1. Ile jesteś w stanie poświęcić, żeby Twoja pasja mogła przynosić Ci dochody, dzięki którym będziesz w stanie się utrzymać? (chcesz zajmować się fotografią, ale nie znasz się na obróbce zdjęć, więc musisz zrobić dodatkowy kurs, co sprawi, że np. będziesz mieć mniej czasu na odpoczynek).
  2. Czy Twoja decyzja jest przemyślana? (nie działasz pod wpływem chwili, ponieważ miałeś zły dzień w pracy).
  3. Czy jesteś gotowy i przygotowany na ryzyko zmiany pracy w tym momencie? (masz oszczędności, które pomogą Ci przetrwać początki, jeśli nie znajdziesz pracy, która będzie odpowiadała Twoim wymaganiom).
  4. Ile czasu do tej pory poświęcałeś codziennie na swoje hobby? (możesz stopniowo zwiększać czas poświęcany na swoją pasję i obserwować, jak się z tym czujesz).