Właśnie się zaczęło. Niby niewinnie. Niby nikt nie zaczął. Rakieta z wyrzutnią brzydkich argumentów jednak wystartowała i macie poważny problem, aby ją zatrzymać. Kłócić można się jednak „ładnie”. Spróbujcie, testując nasze porady.
1. Gniew sam w sobie nie jest destrukcyjny
Warto, żebyście oboje tym wiedzieli. Istnieje przepaść emocjonalna między złością a wściekłością. Kiedy ktoś jest zły, to nie rzuca kubkiem o ścianę – to zachowanie powiązane jest z wściekłością. Zanim wpadniesz w pętlę złości, porozmawiaj o swoich uczuciach. Czasami jedyną opcją jest zwerbalizowanie rzeczy, które nam nie odpowiadają, są powodem do kłótni i sprzeczek. Dopiero wtedy będziecie mogli je naprawdę zrozumieć.
2. Nie groź własnemu związkowi
Nie traktuj także każdego argumentu, jako ten, który może mu zagrozić. Taki rodzaj emocjonalnego szantażu stawia drugiego partnera w trybie paniki. Kiedy mówisz, że chcesz odejść, bo masz już dosyć (a mówisz to wyłącznie na złość, bo wcale nie chcesz zostawiać swojego partnera), sprawisz mu tym przykrość, sprawiając, że zacznie on wątpić w przyszłość Waszego związku.
3. Nie daj się sprowokować
Nie angażuj się. Pamiętaj, że negatywna uwaga to wciąż uwaga. Jeśli twój partner próbuje Cię sprowokować do kłótni, nie wchodź w to. Niektóre osoby lubią się kłócić, ponieważ daje im to chwilowe poczucie władzy i satysfakcji. Nie poświęcaj zatem uwagi na tego typu zachowania.
4. Nadużycia nie są dozwolone!
Obejmują one zarówno słowne wykroczenia, jak i każdy rodzaj przemocy, w tym trzaskanie drzwiami, uderzanie pięścią o szybę czy przemoc fizyczną. Jeśli Twoje argumenty eskalują do tego poziomu, najlepiej będzie wyjść z domu i przeczekać moment, w którym poziom złości ograniczy się do takiego, gdzie będziesz w stanie normalnie (bez zbędnych emocji) rozmawiać.
5. Kontroluj swój głos
Podnoszenie głosu może być bramą do utraty kontroli nad emocjami w kłótni. Jeśli wiesz, że masz tendencję do krzyczenia, gdy jesteś zdenerwowany, spróbuj skoncentrować się na utrzymaniu niskiego i równego poziomu głosu. To zmusi Cię do zachowania przytomności umysłu w tym, co mówisz, zamiast pozwalać emocjom brać górę.
