W dzisiejszych czasach rozłożenie czasu, którym dysponujemy na dwie, oddzielne przestrzenie (praca i życie osobiste) wydaje się czasami niemożliwym wyczynem. Ze względu na możliwości technologiczne pracownicy są dostępni przez całą dobę. Strach przed utratą stanowiska jest jednym z czynników, który zachęca do tego, żeby więcej czasu spędzać w miejscu pracy. Neverending story związany z tym, że nie oddzielamy pracy od życia osobistego, ma swoje przełożenie często na poziom stresu. Może popsuć relacje, zniszczyć zdrowie i wpłynąć na komfort i jakość życia. Dlatego dziś chcemy przedstawić 4 prawdy główne o tym, jak godzić work-live balance.
1. Odłączenie – ETAP PIERWSZY
Włączone komunikatory firmowe, telefon służbowy zawsze przy sobie, otwarta poczta służbowa (bo klient może w każdej chwili coś napisać) – to wszystko sprawia, że sami dajemy przyzwolenie innym na to, aby korzystali z naszej dostępności („skoro ostatnio odebrał o 22:00 to mogę dzwonić o każdej porze, nic się nie stanie”). Z pewnością pojawiają się jednak takie chwile, w których powinniśmy zapomnieć o wszystkim, co jest związane z pracą i cieszyć się chwilą życia codziennego, aby nie przegapić czegoś ważnego (ktoś bliski chce porozmawiać z Tobą o ważnym problemie, żeby się poradzić, a Ty „wisisz” na telefonie, bo szef chce omówić jakieś szczegóły związane z rekrutacją, o których bez problemu moglibyście porozmawiać następnego dnia). Dzień pracy musi mieć napis the end, żebyś wygospodarował czas, który będzie miał „jakość” dla Ciebie, rodziny, przyjaciół. Spróbuj wyrobić w sobie nawyk ignorowania tych rzeczy, które mogą zakłócić Twoje wolne chwile, będąc w stałej gotowości do kolejnych aktywności zawodowych.
2. Perfekcyjni decyzyjni – ETAP DRUGI
„Dążenie do doskonałości potrafi czasami pokazać, jak bardzo jesteśmy niedoskonali”.
Pozwólmy zatem sobie na bycie niedoskonałymi w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie ma w tym nic złego. Staranie się, aby być perfekcyjnym pracownikiem może sprawić, że sprawy zawodowe zaczną przesłaniać wszystko to, co istnieje poza pracą. Kiedy wspinasz się po szczebelkach kariery, Twoje obowiązki rosną. W tym samym czasie pojawiają się inne obowiązki, którymi także musisz się zająć, a wymagają one zaangażowania i skupienia. Perfekcjonizm staje się wtedy poza zasięgiem. Jeśli nie przyłożysz się do tego, żeby sobie czasami odpuścić, może mieć on destrukcyjny wpływ na Twoje życie.
3. Urlopowicz w wersji własnej
Słowo urlop kojarzy Ci się jedynie z opowieściami znajomych i przyjaciół, ponieważ dla Ciebie jest to jakaś odległa kraina marzeń o spokoju, wypoczynku i odcięciu się od codzienności… jeśli tak jest, to czas wreszcie coś z tym zrobić. Pamiętaj o tym, że nie ma ludzi niezastąpionych i z pewnością uda Ci się wyskoczyć gdzieś przynajmniej na tydzień. Nikt nie jest niezniszczalny, więc prędzej czy później możesz odczuć skutki przepracowania (wyczerpanie emocjonalne i fizyczne, zaburzenia koncentracji, nerwice, zawały serce), a tego lepiej unikać, prawda?
4. Struktura życia do wymiany albo zmiany
Rutynowe zachowania i działania… to one (wbrew pozorom) mogą wpływać negatywnie na chaos komunikacyjny między pracą a życiem osobistym. Przyjrzyj się zatem, czy tam nie znajdziesz ukrytych przyczyn swoich problemów. Jeśli np. pracujesz zdanie i masz czasami dosyć tego, że wszystko robisz w jednej przestrzeni, otoczony tym samymi przedmiotami, to może warto pomyśleć o jakiś zmianach. Praca w spokojnej kawiarni lub np. przestrzeni coworkingowej, może wpłynąć pozytywnie nie tylko na Ciebie, ale także na Twoją pracę. Zamiast starać się robić wszystko na raz, skup się na konkretnych działaniach. Nie bój się prosić o pomoc swoich współpracowników, rodzinę, przyjaciół i jeśli możesz, zlecaj im te zadania, w które Ty nie musisz się angażować (bo każdy jest w stanie je wykonać). Niech żyją wyższe priorytety!